Bohaterowie Neutralni III
W burzliwym świecie Westeros jest wiele dusz, które nie są już lojalne wobec żadnego konkretnego domu. Wszystkie te rzucone przez wojenną zawieruchę postacie mają swoje własne powody dla takiej izolacji.
Celem Wolnych Ludzi nie jest umieszczenie ich reprezentanta na Żelaznym Tronie. Choć pewnie wykorzystaliby okazję, gdyby ta się nadarzyła. Dla nich zwycięstwo oznacza prawo do życia tak jak południowcy, z własną żyzną ziemią i prawem do niej. Z tej zbieraniny plemion wyłonili się bohaterowie, gotowi poprowadzić lud zza Muru i utworzyć jedną armię.
Celem Wolnych Ludzi nie jest umieszczenie ich reprezentanta na Żelaznym Tronie. Choć pewnie wykorzystaliby okazję, gdyby ta się nadarzyła. Dla nich zwycięstwo oznacza prawo do życia tak jak południowcy, z własną żyzną ziemią i prawem do niej. Z tej zbieraniny plemion wyłonili się bohaterowie, gotowi poprowadzić lud zza Muru i utworzyć jedną armię.
W pudełku znajduje się:
7 Figurek
10 Kart Dodatków
24 Karty Taktyk
3 Karty Stronników
Karta Jednostki – Wybrańców Lorda Kości
Modele z tego zestawu są już złożone i gotowe do gry. Polska wersja gry w angielskim pudełku.
Na razie nie dodano żadnej recenzji.
W burzliwym świecie Westeros jest wiele dusz, które nie są już lojalne wobec żadnego konkretnego domu. Wszystkie te rzucone przez wojenną zawieruchę postacie mają swoje własne powody dla takiej izolacji.
Wojownicy Thennów to najcięższa regularna piechota, jaka walczy w szeregach Wolnych Ludzi. Nie uciekają się do okradania Nocnej Straży czy szabrowania pól bitewnych – swoją broń i tarcze wykuwają z brązu własnymi rękami. Dowódcy Wolnych Ludzi muszą jednak pamiętać, że to uzbrojenie – choć całkiem zaawansowane jak na ludzi Północy – nie przyda się na wiele w konfrontacji z hartowaną stalą rycerzy z południa Westeros. Mimo to, wojownicy Thennów całkiem nieźle sprawdzają się jako silny, centralny rdzeń każdej armii Wolnych Ludzi.
W teorii mieszkańcy Żelaznych Wysp powinni klękać przed tym, kto w danym momencie zasiada na Żelaznym Tronie. W praktyce jednak wykorzystują oni chaos panujący w Westeros na łupienie jego wybrzeży i flot handlowych wszelkich bander z nieznaną wcześniej zajadłością i determinacją.
Choć według westeroskich standardów powinni być uznawani za lekką piechotę, Pikinierzy Nieskalanych walczą w zwartych formacjach według zasad nakreślonych jeszcze w czasach Starego Imperium Ghis. Uformowanej przez Nieskalanych falangi połączonych tarcz nie jest w stanie rozerwać nawet kawaleryjska szarża, a oddziały piechoty będą miały ogromne problemy z przedarciem się przez ścianę długich pik. Praktycznie nie da się ich wziąć z zaskoczenia, jednak rozważny dowódca powinien chronić ich przed okrążeniem.
Ciężko opancerzeni i uzbrojeni, Kawalerzyści Rodu Tullych słyną z błyskawicznych, miażdżących szarż, roznoszących w pył szeregi nawet umocnionego wroga. Samo tylko zagrożenie zbliżającą się szarżą zmusza wrogich dowódców do nerwowych reakcji – Kawalerzyści Tullych potrafią zmieniać sytuację na polu bitwy nawet nie wchodząc w warcie z jednostkami nieprzyjaciela!
Wyspiarskich Tropicieli nikt o zdrowych zmysłach nie nazwałby nigdy jednostką frontową. Lekko uzbrojeni i tak samo opancerzeni, nie stanowią większego wyzwania w otwartych starciach.
Choć są ludźmi morza, Żelaźni nie boją się utonięcia – bez lęku zakładają lekkie łuskowe zbroje, zapewniające im świetną ochronę bez ograniczania mobilności. Ich Łucznicy rekrutowani są często z szeregów Łupieżców, dzięki czemu walczą oni wręcz znacznie lepiej, niż większość innych strzelców. Należy jednak pamiętać, że Żelaźni Łucznicy nie są jednostką szturmową i powinno się ich chronić przed bezpośrednimi atakami.
Podczas gdy prawie wszyscy w Westeros nazywają ich Dzikimi, mieszkańcy arktycznych lasów i tundry na północ od Muru mówią o sobie po prostu Wolni Ludzie. Choć mogą sprawiać wrażenie niezdyscyplinowanego motłochu, dzięki sprytowi i zaskakującym manewrom Wolni Ludzie potrafią wygrywać starcia ze znacznie lepiej uzbrojonymi i wyszkolonymi wojskami. Dodatkowo sprzymierzyli się z olbrzymami z dalekiej północy, z których każdy sam stanowi jednoosobową armię. Lekceważenie Wolnych Ludzi na polu walki to bardzo krótka droga do własnego grobu.
Wojenny sztandar z Wilkorem powiewa nad wojskami Rodu Stark i ich wasali. Na ich czele kroczy sam Robb Stark ze swym potężnym wilkorem, Szarym Wichrem u boku. Catelyn i Sansa Stark nie ustają w zakulisowych działaniach, aby wypracować Wiernym Mieczom odpowiednia przewagę na polu bitwy. Legendarne męstwo Greatjona Umbera poprowadzi jego Berskerków do kolejnego zwycięstwa. A Włócznicy Karstarków zadbają o to, aby straż przednia mogą posuwać się bez strachu. Wojna Pięciu Królów jest już na naszym progu, nadchodzi czas, aby dobyć mieczy!
Złota Kompania, najbardziej niezawodna najemnicza formacja z Wolnych Miast, oferuje usługi różnych rodzajów wojsk. Jednym z nich są Kusznicy. Ci niezawodni strzelcy o sokolim wzroku nigdy nie marnują nawet jednego bełtu – twardo czekają, aż wrogowie znajdą się w odpowiednim zasięgu i dopiero wtedy wypuszczają swoje pociski. Na krótkich dystansach ich bełty bez trudu przebijają wrogie pancerze – ktoś, kto potrzebuje wsparcia zasięgowego dla swoich wojsk, może ubić dobry interes, zatrudniając ich.
Sztandar Krakena oznacza kłopoty gdziekolwiek wzdłuż Kamienistego Brzegu, głównie za sprawą Grabieżców, którzy roją się nad wioskami i osadami wzdłuż jego długości. Ci ludzie poruszają się szybko, chwytają wszystko, co nie jest przybite gwoździami, i zabijają lub rozbijają każdego, kto stanie im na drodze. Gdy nabiorą rozpędu, trudno je zniszczyć, należy jednak zachować ostrożność, aby chronić je przed bezpośrednimi atakami, szczególnie przeciwko ciężko uzbrojonym oddziałom. To powiedziawszy, daj im flankę do przeżucia, a łupieżcy ze Stony Shore nie przestaną, dopóki nie pochłoną całej linii wroga.
Ci, którzy mieszkają na południe od Muru, uważają, że mieszkający za nim Dzicy są jedynie prymitywnymi dzikusami, niezdolnymi do wykorzystania jakiejkolwiek zaawansowanej inżynierii w walce. Nie jest to jednak prawdą. Chociaż ich rydwany z Mroźnego Brzegu nie są najwytrzymalszymi konstrukcjami, działają wystarczająco dobrze, by zaprowadzić do bitwy tych, którzy są na tyle odważni, by ich dosiadać. Te machiny wojenne są w stanie przebić się przez szeregi wroga dzięki swojej masie i prędkości, co czyni z nich potężnego przeciwnika.
Pole bitwy to niezwykle hałaśliwe miejsce. Zderzenie metalu o metal. Stukot kopyt kawalerii. Krzyki śmierci. Jednakże Uciszeni Ludzie nigdy nie wydają ani jednego dźwięku. Złożone wyłącznie z niemych oddziały, kroczą w milczeniu po polu bitwy, wykorzystując swoją szybkość do zadawania bezgłośnej śmierci za pomocą wielkich toporów. Niesamowita cisza otaczająca te oddziały wywołuje dreszcze strachu nawet u weteranów.
Brutalni, dzicy, bezlitośni i zaciekli, Ludzie Góry sprowadzają sztukę wojenną na nieznane dotąd niziny. Nie okazują litości, ani jej nie oczekują. Ci, co uciekają, kończą pod toporem. Ci, co się poddają, są przebijani mieczem. Ludzie Góry najlepiej sprawdzają się w atakach na jednostki już nadwyrężone okrążeniem przez wojska regularne i ostatecznym łamaniu ich woli walki. Należy szczególnie uważać, aby zbytnio nie popuścić smyczy tym bezwzględnym bestiom!
Zgodnie z uwielbianą przez Baratheonów doktryną jak najcięższych pancerzy, na wyposażenie Światłonośców R`hllora składają się łuskowa koszulka oraz płytowy hełm. Czyni ich to odporniejszymi na bezpośrednie ataki od jakichkolwiek innych jednostek łuczniczych. Dodatkowa ochrona przydaje się w posługiwaniu się ich najgroźniejszą bronią – ogniem. Groty strzał Światłonośców są zanurzane w oleju i podpalane tuż przed wystrzeleniem. Olej jest lepki i choć szybko się wypala, trafieni takimi pociskami błyskawicznie stają w płomieniach.
Piromanci z Cechu Alchemików władają najstraszniejszą i najbardziej druzgocącą bronią Rodu Lannister: Dzikim Ogniem. Znany również jako „substancja”, Dziki Ogień ma formę płynu o charakterystycznym, zielonym blasku oraz nadzwyczajnej mocy niszczącej.